AUTORZY:
Gdańsk, 1994r.
Jeżeli przekopując ogród lub ziemię w tunelu napotykamy licznie występujące dżdżownice to powinniśmy mieć uzasadnione powody do zadowolenia. Oznacza to bowiem, że przez cały sezon wegetacyjny, od wczesnej wiosny do późnej jesieni, wspierają nas niezmordowani
pomocnicy umożliwiając nam uzyskiwanie wysokich plonów i utrzymanie dobrej struktury i żyzności gleby. Warto więc dowiedzieć się więcej o wpływie tych zwierząt na glebę oraz poznać sposoby zwiększenia ich liczby.
Ilość i ciężar dżdżownic w terenie zależy od gatunku a także od czynników środowiskowych. Najwięcej dżdżownic żyje w próchnicznych glebach łąk o odczynie zasadowym oraz w żyznych lasach liściastych. W tych siedliskach znajduje się 0.5 -1 tony/ha żywych dżdżownic. Licznie zasiedlane są także ogrody, sady i pastwiska. Najmniej dżdżownic występuje w kwaśnych torfowiskach wysokich oraz w borach sosnowych i świerkowych. Pola stanowią pod tym względem środowiska pośrednie (z wyjątkiem pól nawożonych obornikiem). Najwięcej dżdżownic można spotkać późną wiosną i wczesną jesienią. Wtedy osobniki młodociane wylęgają się z kokonów.
Rozwój dżdżownic
Wśród dżdżownic nie ma samców i samic, wszystkie są obojnakami, tzn. posiadają zarówno męskie jak i żeńskie narządy rozrodcze. Zewnętrzną oznaką dojrzałości płciowej jest pojawienie się pierścieniowatego zgrubienia zwanego siodełkiem. Obejmuje ono, zależnie od gatunku, od 3-8 segmentów w 1/3 lub 1/2 długości ciała. W kopulacji biorą udział dwa osobniki ściśle połączone przednimi częściami ciała skierowanymi w przeciwnych
kierunkach. Po zakończeniu kopulacji siodełko wytwarza charakterystyczną śluzową pochewkę, do której trafia zapłodniona komórka jajowa. Pochewka zsuwa się z ciała zwierzęcia i twardniejąc staje się kokonem jajowym. U wszystkich dżdżownic, z wyjątkiem kompostowych, kokon zawiera tylko jedno jajo.
Na ogól gatunki o małych rozmiarach, oraz gatunki występujące w ściółce lub wierzchnich warstwach gleby, a więc bardziej narażone na wahania temperatury i wilgotności, składają większą liczbę kokonów (40-100/rok) w porównaniu do dużych dżdżownic lub żyjących w głębi gleby (5-27/rok). Wyjątkowo dużo kokonów produkują gatunki kompostowe – do 5 kokonów tygodniowo w optymalnej temperaturze i wilgotności. Wylęganie się młodych z kokonów następuje po upływie od kilku do kilkudziesięciu tygodni zależnie od warunków środowiska.
Tak duża zmienność okresu wylęgania się młodych dżdżownic pozwala znacznej części populacji na przetrwanie niekorzystnych warunków (np. z kokonów złożonych jesienią młode osobniki wylęgają się dopiero wiosną). W ciągu kolejnych kilku miesięcy, a nawet po roku dżdżownice osiągają dojrzałość płciową. W sprzyjających warunkach długość życia dżdżownic może wynosić kilka a nawet kilkanaście lat. W hodowli rosówki żyły ponad 10 lat. Zwykle dżdżownice żyją niewiele ponad rok (średnio 15 miesięcy). Najczęściej giną one wskutek zarażenia grzybami, pasożytniczymi larwami muchówek lub padają ofiarą kretów, ryjówek, ptaków owadożernych, drapieżnych owadów i innych.
W pokarmie kreta dżdżownice stanowią 80-90%. Zwierzę to na okres jesienno-zimowy, buduje w ziemi w pobliżu gniazda spiżarnie wypełnione dżdżownicami z odgryzionymi segmentami głowowymi. Okaleczone dżdżownice żyją nadal ale tracą zdolność poruszania się i drążenia chodników. W glebach uprawnych znaczną redukcję powodują zabiegi agrotechniczne takie jak przekopywanie lub orka, zbyt wysokie nawożenie azotowe, pestycydy- co szczególnie mocno trzeba podkreślić.
Gdzie i jak żyją dżdżownice?
W Polsce stwierdzono występowanie 35 gatunków wśród których pospolitych i często spotykanych jest zaledwie ok. 10. W większości środowisk strefy nizinnej kraju dominują przeważnie tylko 2-4 gatunki. Rozmieszczenie dżdżownic w glebie zależy przede wszystkim od cech poszczególnych gatunków, a w pierwszym rzędzie od ich wymagań pokarmowych. Niektóre odżywiają się na powierzchni i żyją w górnej warstwie gleby, dalej będą one nazywane powierzchniowymi. Osobniki tych gatunków posiadają wyraźne czerwone lub czerwono-fioletowe ubarwienie części grzbietowej oraz spłaszczony tylny koniec ciała. Drugą grupę stanowią gatunki typowo glebowe, które żyją w głębi ziemi, rzadko wychodzą na powierzchnię i nie posiadają zabarwienia – będą dalej określane jako glebowe albo glebo żerne. Pośrednie miejsce zajmuje rosówka (Lumbricus terrestris) – największy wśród pospolitych gatunków.
Dżdżownice chętnie zasiedlają gleby wilgotne, co jest zrozumiałe bo ich ciało zawiera ponad 80% wody, a woda jest stale wymieniana z glebą. W ciągu doby około 60% wody jest wydalane przez układ wydalniczy i uzupełniane wraz z pokarmem i przez powłoki ciała.
W przypadku nadmiernego przesuszenia gleby, zbyt wysokiej temperatury i odwodnienia wszystkie dżdżownice mogą zapadać w stan odrętwienia. Może ono trwać nawet kilka miesięcy. Często to samo zjawisko wywołuje brak pożywienia. Niektóre gatunki glebo żerne zapadają w odrętwienie, które nie ma związku z pogarszaniem się warunków bytowania i jest u nich zjawiskiem normalnym. Stan ten trwa 1-2 miesięcy, najczęściej w okresie letnim. Dżdżownice zwijają się w charakterystyczny kłębuszek i pozostają w jamce wysłanej śluzem.
Dżdżownice dość dobrze znoszą dłuższe okresy zalania wodą dobrze natlenioną. Wychodzenie ich na powierzchnię w wilgotne, chłodne noce po ciepłym dniu czasami tłumaczone jest brakiem tlenu w glebie. Bardziej prawdopodobną przyczyną jest jednak działanie siarkowodoru wytwarzanego w ciągu dnia przez drobnoustroje glebowe przy niedoborze tlenu.
Dżdżownice są bardzo wrażliwe na działanie niskich temperatur i już lekki mróz (-1 lub -2oC) jest dla nich śmiertelny. Na polach i działkach pozbawionych okrywy bardzo dużo dżdżownic ginie z powodu wiosennych lub jesiennych przymrozków a nawet temperatur bliskich 0o C. Zimę spędzają głęboko w niezamarzniętej glebie albo zapadają w stan odrętwienia.
Dżdżownice częściej występują w glebach gliniastych. W glebach lekkich, piaszczystych, łatwo przesychających a także w skrajnie ciężkich żyją tylko nieliczne, przystosowane gatunki. Optymalny odczyn gleby mieści się w zakresie pH 5.5-8. Jednakże są gatunki, które licznie występują także w glebach o pH 3.8 (np. lasy). Niewiele dżdżownic toleruje także wartości pH powyżej 8.
Dżdżownice odżywiają się związkami organicznymi zawartymi w rozkładających się roślinach i szczątkach zwierząt. Niektóre, żyjące w głębi gleby korzystają z obumierających korzeni i próchnicy glebowej. Dżdżownice chętnie zjadają wprowadzony do gleby obornik a także odchody zwierząt na pastwiskach.
W dzień, dżdżownice ściółkowe i powierzchniowe przebywają w glebie lub w innym ukryciu, natomiast nocą żerują wciągając do chodników martwą materię organiczną.
W poszukiwaniu odpowiedniego pożywienia wykonują kilkumetrowe wędrówki ale później często wracają do własnej norki. Wybór pokarmu nie jest przypadkowy – dżdżownice wykazują wyraźne upodobania. Decyduje w tym wypadku przede wszystkim zawartość azotu białkowego i łatwo rozkładalnych węglowodanów Większość gatunków potrafi rozróżniać pobierany pokarm.
Rosówka chętnie zjada liście szczyru, pokrzywy, bzu czarnego, jesionu, wiązu, głogu, czeremchy. Mniej chętnie wybierane są liście dębu, buka i drzew iglastych a więc roślino dużej zawartości garbników i żywic. Jako wyjątkowo smakowite traktowane są liście roślin motylkowych ze względu na wysoką zawartość białka. Oczywiście wraz z resztkami organicznymi dżdżownice zjadają i trawią liczne mikroskopijnej wielkości organizmy rozkładające te resztki. Są to pierwotniaki, glony, bakterie, grzyby glebowe, promieniowce, nicienie i wiele innych. Organizmy te stanowią główne źródło pokarmu dla gatunków kompostowych.
Trochę inaczej kształtują się wymagania pokarmowe dżdżownic glebo żernych, żyjących w głębi ziemi i rzadko wychodzących na powierzchnię. W ich jelicie stwierdzono niewielką ilość substancji organicznej, głównie pochodzących z korzeni i bardzo dużo cząstek mineralnych.
Dżdżownice te zjadają w ciągu doby ilość gleby równą 20-40% ciężaru ich ciała tylko niewielka część zostaje przyswojona, reszta jako gruzełkowate odchody – koprolity trafia na powierzchnię gleby albo pozostaje w wydrążonych chodnikach.
1.Wpływ dżdżownic na warunki powietrzne i wodne gleby
2.Rola dżdżownic w tworzeniu próchnicy i zasobów pokarmowych roślin.
3.Wpływ dżdżownic na plon.
1.Wpływ dżdżownic na warunki powietrzne i wodne gleby
Powszechnie wiadomo, jak bardzo ważna dla wzrostu i rozwoju roślin jest właściwa struktura gleby uprawnej. Dostateczna ilość wolnych przestworów zapewnia swobodne wnikanie gazów, wsiąkanie wody a także ułatwia wzrost korzeni roślin. Dżdżownice poprzez drążenie chodników, mieszanie organicznej i mineralnej części gleby oraz tworzenie koprolitów odgrywają bardzo ważną rolę w kształtowaniu struktury gruzełkowatej gleb. Dżdżownice powierzchniowe na ogól wykorzystują istniejące już wolne przestrzenie i rzadko drążą chodniki. Poruszają się najczęściej poziomo, schodząc głębiej jedynie w przypadku niesprzyjających warunków. Odmiennie zachowują się gatunki glebo żerne. Drążą one długie korytarze, w głębi pionowe, wyżej rozgałęziające się poziomo i otwierające się na powierzchni kilkoma wyjściami. Ze względu na łatwy dostęp tlenu i dużą ilość związków mineralnych azotu wydzielanych ze śluzem, na ściankach chodników rozwija się gęsta sieć młodych korzeni.
Całkowita długość chodników dżdżownic przy ich licznym występowaniu jest imponująca. W głębi gleby, pod powierzchnią Im2, łączna długość wszystkich korytarzy i norek wydrążonych przez te zwierzęta osiąga 8 km. Ocenia się, że blisko 2/3 wszystkich wolnych przestrzeni w glebie jest wynikiem działania dżdżownic. Wieloletnie wynoszenie ziemi spod kamieni, cegieł lub innych porzuconych w terenie przed-miotów doprowadza do ich stopniowego zagłębiania się w ziemi. Rola dżdżownic jest szczególnie ważna w glebach ciężkich, gliniastych o małej przepuszczalności, a także wszędzie tam, gdzie działanie człowieka doprowadziło do zbicia gleby, np. poprzez brak nawożenia organicznego a także wydeptywanie ścieżek, używanie ciężkiego sprzętu rolniczego itp. Kanaliki wydrążone przez dżdżownice ułatwiają wnikanie wody do głębiej położonych warstw, tam gdzie znajdują się najmłodsze, intensywnie pobierające wodę partie systemu korzeniowego roślin. Bardzo ważne jest to w glebach położonych na stokach, nasypach lub tarasach. Szybkie wnikanie wody przy intensywnych deszczach lub podlewaniu zmniejsza jej zmywanie czyli ryzyko erozji powierzchniowej.
Wydawałoby się, że gleby liczniej zasiedlone przez dżdżownice, a więc o większej porowatości, będą łatwiej przesychać i tracić wodę. Aby to wyjaśnić, porównano zawartość wody dostępnej dla roślin na dwóch sąsiadujących z sobą poletkach obsianych trawą.
Na poletku bez dżdżownic wilgotność gleby była mniejsza o 17% w stosunku do poletka na którym żyło kilkaset dżdżownic na każdym m2. Okazuje się, że powleczone śluzem ścianki korytarzy izolują przed zbyt intensywnym parowaniem w sytuacji niedoboru wody. O ile w głębi gleby jej struktura jest kształtowana przez rycie i drążenie chodników, to w wierzchnich warstwach decydują odchody dżdżownic. W ciągu sezonu wegetacyjnego „produkują” one, zależnie od gatunku i ciężaru osobników, od 10-100t/ha koprolitów. Przy przeciętnej masie dżdżownic 200 g/m2 połowa gleby z warstwy 0-10 cm przechodzi przez ich przewód pokarmowy w okresie 8-15 lat. Odchody zachowują swój kształt przez kilka tygodni, w zależności od siły i intensywności opadów deszczu. Następnie rozpadają się na drobne gruzełki w których nadal cząsteczki organiczne związane są z mineralnymi. Powstaje struktura optymalna dla rozwoju roślin, żyzna, dobrze natleniona i uwilgotniona.
2.Rola dżdżownic w tworzeniu próchnicy i zasobów pokarmowych roślin.
Dżdżownice powierzchniowe rozdrabniając materiał organiczny i mieszając go z częścią mineralną gleby sprzyjają procesom tworzenia się próchnicy. Próchnica jest złożoną i nie do końca jeszcze poznaną substancją spełniającą wyjątkowo ważną rolę w procesach glebowych i rozwoju roślin. Zatrzymuje ona wszystkie istotne dla życia roślin pierwiastki, również te wprowadzone z nawozami mineralnymi i organicznymi. Następnie stopniowo je uwalnia w miarę potrzeb roślin i innych organizmów glebowych. Jest więc swoistym filtrem chroniącym wody gruntowe i podziemne, a tym samym nasze studnie, rzeki, jeziora przed niepożądanym nadmiarem wielu pierwiastków i związków chemicznych. Łatwo zauważyć, że w żyznych sadach i ogrodach licznie zasiedlonych przez dżdżownice, cała ubiegłoroczna ściółka i inne łatwo rozkładalne szczątki roślinne znikają całkowicie późną wiosną następnego roku.
Jest to oczywisty efekt działania dżdżownic i drobnoustrojów glebowych. Jak zbadano, rosówka zjada dziennie 27 mg resztek roślinnych na 1 g ciężaru ciała. Oznacza to, że całkowity roczny opad listowia w sadach lub żyznych lasach (ok. 2-3 t/ha) przechodzi przez przewód pokarmowy tych zwierząt w ciągu 3-4 miesięcy. W obecności dżdżownic szczątki roślinne rozkładają się 2-3 razy szybciej. W ich jelicie wzrasta intensywność działania specyficznych grup drobnoustrojów, które doprowadzają do wytworzenia znacznych ilości kwasów fulwowych i huminowych – głównych składników próchnicy. Ocenia się, że ilość związków próchnicznych wzrasta po przejściu przez przewód pokarmowy o 150%, a uwolnione z resztek roślinnych pierwiastki przeprowadzane są praktycznie bez strat w związki próchnicowe. W odchodach dżdżownic wzrasta również koncentracja wielu istotnych dla wzrostu roślin pierwiastków w postaci łatwo przyswajalnej. Spora część znajdującego się w glebie fosforu i innych składników odżywczych jest w formie niedostępnej dla roślin.
Dżdżownice umożliwiają im wykorzystanie tych zasobów. W koprolitach jest ponad 3-krotnie więcej fosforu i potasu w porównaniu do górnej warstwy gleby. Niewiele mniejsze koncentracje osiąga magnez i wapń. Ten ostatni pochodzi w znacznej części z wydzielin gruczołów wapiennych przewodu pokarmowego i wyraźnie wpływa na zwiększenie pH odchodów. Wielu miłośników kwiatów zbiera te drobne gruzełki i z powodzeniem stosuje je jako nawóz dla roślin doniczkowych.
Należy sobie wyraźnie uświadomić, że to swoiste nawożenie, dżdżownice prowadzą w sposób ciągły, od wiosny do późnej jesieni. Dostarczają małymi dawkami porcje łatwo przyswajalnych pierwiastków bez obawy przedawkowania lub strat powodowanych wypłukiwaniem. Biorąc pod uwagę ilość zjadanych resztek, produkcję wydalin i ciężar obumierających dżdżownic oceniono, że w ciągu roku ok.100kg/ha azotu przechodzi przez te zwierzęta i trafia do gleby.
3.Wpływ dżdżownic na plon.
Wobec opisanych wcześniej korzystnych przemian powodowanych przez dżdżownice w glebach, oczywistym jest, że wymiernym tego skutkiem będzie wysokość i jakość plonów roślin.
Porównując wielkość produkcji roślinnej w wazonach bez, i z dużą obsadą dżdżownic uzyskano 287% wzrost plonów traw, 111% pszenicy i 877% koniczyny. Nieznacznie niższe wartości uzyskano dla prosa, soi i grochu. W warunkach terenowych, na polu lub w ogrodzie różnice były mniejsze i wynosiły 70-80%. Podobnie stwierdzano większy przyrost drzew w obecności dżdżownic. Stosowano również ekstrakty z martwych dżdżownic a także z ich odchodów. Uzyskano wyraźny wzrost plonów i tempa wydłużania się korzeni wielu gatunków roślin. Wskazuje to na obecność substancji wzrostowych o działaniu podobnym do hormonów.
Dżdżownice mogą pośrednio wpłynąć na obniżenie zawartości toksycznych metali ciężkich w glebie i w plonach roślin. Jest to bardzo ważne na obszarach uprawnych w granicach wielkich miast i w pobliżu ruchliwych szlaków komunikacyjnych. Zwierzęta te mają właściwość wychwytywania z pokarmu i gromadzenia w tkankach ołowiu, kadmu, cynku, rtęci.
Wbudowując je w swoje ciało zmniejszają stężenie trucizn w glebie, a więc możliwość pobrania ich przez korzenie roślin. Gdy zamierają trucizny wracają do gleby ale tylko na krótko -trafiają bowiem do następnych dżdżownic.
Jak chronić i zwiększać liczebność dżdżownic?
Poza użytkownikami pól golfowych na których grudki odchodów dżdżownic zakłócają kierunek ruchu piłeczki, nie ma osób, które uważałyby je za niepożądane. Szczęśliwi posiadacze działek na glebach żyznych i dostatecznie wilgotnych nie będą mieć większych kłopotów z utrzymaniem ich dostatecznej liczby. Jednakże większość ogródków działkowych jest zakładana na glebach zdegradowanych, silnie przesuszonych, o małej zawartości próchnicy i dużej przepuszczalności. W takiej sytuacji, pomimo wysokiego nawożenia i częstego zraszania plony są niskie. Jeżeli nie możemy obniżyć przepuszczalności gleby dodatkiem gliny lub iłów należy stosować nawożenie organiczne w postaci obornika, kompostu lub nawozów zielonych. Zwiększa to aktywność mikrobiologiczną, sprzyja występowaniu dżdżownic, poprawia warunki wilgotnościowe i zwiększa zasoby próchnicy. Bardzo szkodliwe dla bytowania dżdżownic jest przesadne zamiłowanie do porządku, które sprowadza się do starannego usuwania wszelkich resztek roślinnych z powierzchni gleby. W pierwszym rzędzie pozbawiamy dżdżownice zasobów pokarmowych, które w tej sytuacji wywędrowują w poszukiwaniu lepszych miejsc. Często ich celem jest działka mniej pożądanego sąsiada. Odsłonięta powierzchnia ziemi łatwiej i głębiej przesycha i przemarza co powoduje dużą redukcję dżdżownic i ich kokonów. Rozsądniej więc pozostawić resztki roślinne na powierzchni do wiosny, a wtedy część z nich ulegnie rozkładowi, resztę przeznaczamy do kompostowania lub zakopujemy. Przekopywanie ogrodu pozostawiamy do wiosny. Spalanie resztek jest dopuszczalne jedynie wtedy, gdy nasze rośliny były opanowane przez takie choroby wirusowe lub grzybowe, które mogą przenosić się przez glebę. Pozytywne działanie wywiera również ściółkowanie upraw na działkach lub w tunelach w okresie wegetacji roślin. Może to być kompost, słoma, niewielka ilość trocin, skoszona trawa lub nawet wypielone chwasty. Coroczna orka lub przekopywanie ziemi redukują liczbę dżdżownic, głównie poprzez zmniejszenie źródła pokarmu dla gatunków powierzchniowych. Dlatego warto wydzielić miejsca na których przez kilka lat nie będzie tych zabiegów, np. rabaty bylinowe, trawniki, szerokie żywopłoty, miedze, krzewy owocowe z podsiewem koniczyny, lucerny lub traw itp. W takich miejscach dżdżownice namnażają się szybko i znajdują schronienie w przypadku niekorzystnych zabiegów. Wyjątkowo skutecznie na przyrost próchnicy oraz na występowanie dżdżownic oddziaływają nawozy zielone. Żyto, owies, groch, łubin lub facelia wysiane i przyorane w stanie niedojrzałym stanowią doskonałe źródło pokarmu dla drobnoustrojów glebowych i dżdżownic. Ta technika rolnicza była już znana ponad 1000 lat przed Chr. Umiarkowane nawożenie mineralne, głównie azotowe sprzyja występowaniu dżdżownic, szczególnie przy równoczesnym dodawaniu substancji organicznych takich jak obornik, resztki pożniwne, odpady domowe, słoma, plewy, opadłe liście drzew i inne. Zbyt wysokie nawożenie mineralne (powyżej 5 kg/ar) redukuje liczbę dżdżownic. Bezwzględnie nie należy stosować zakwaszającego siarczanu amonu, który nawet w małych dawkach powoduje śmierć wielu rozmaitych zwierząt. Wapnowanie gleb kwaśnych wpływa dodatnio na występowanie dżdżownic. Dawka nawozu zależy oczywiście od pH wyjściowego. Najefektywniej nawożenie wapniowe oddziałuje w przedziale pH 4.5-5.0. Aktywność ryjąca dżdżownic ułatwia wprowadzanie tych nawozów w głąb gleby Większość herbicydów i insektycydów działa toksycznie nie tylko na dżdżownice ale również na inne organizmy glebowe. Ambicją każdego działkowca powinno być stosowanie naturalnych i ekologicznych metod zwalczania szkodników poprzez właściwy dobór odmian, płodozmian, stosowanie przyjaznych dla środowiska preparatów biologicznych (o których mowa dalej), sąsiedztwo gatunków odstraszających, pułapki. Można również sztucznie wprowadzać dżdżownice do gleb w ogrodach, sadach lub działkach pod warunkiem, że znajdą tam dobre warunki rozwoju. Sposób ten jest od lat stosowany w wielu krajach do poprawy właściwości gleb polderów, do rekultywacji wysypisk i hałd. Popularna od kilku lat i dostępna w handlu dżdżownica kompostowa, zwana czerwoną kalifornijską może żyć tylko w warunkach kontrolowanej hodowli i nie nadaje się do introdukcji na działkę. Można natomiast z powodzeniem stosować wermikompost oraz preparaty otrzymywane z tego gatunku dżdżownicy. Dżdżownice, które chcemy wprowadzać do gleby wykopujemy i ręcznie wybieramy z miejsc, gdzie licznie występują. Mogą być to tereny przeznaczone pod zabudowę lub drogi, albo tereny ruderalne. Możemy także stosować przynęcanie wykładając na ziemi stare worki jutowe lub szmaty z tworzyw naturalnych i często polewać je wodą, pomyjami lub rozcieńczoną gnojowicą. Chętnie gromadzą się również pod kamieniami, pod wyłożonymi na ziemi deskami, kawałkami papy, dykty itp. Zbieramy je z tych miejsc i przenosimy do gleby najlepiej w miejsce zacienione i wilgotne. Na efekty musimy cierpliwie poczekać nie zaniedbując działań sprzyjających występowaniu dżdżownic a wtedy zebrane plony będą zdrowsze, smaczniejsze i bardziej pożywne.
Poznanie wyjątkowo korzystnego oddziaływania dżdżownic na glebę doprowadziło do podjęcia hodowli tych zwierząt. Na świecie hoduje się kilka gatunków na skalę handlową, z tego w Polsce na skalę produkcyjną tylko dżdżownicę kompostową zwaną czerwona kalifornijska (Eisenia fetida) sprowadzoną do nas z Kalifornii. Hodowla dżdżownic nie jest trudna, choć jak wszystko wymaga stałych zachodów. Czerwone kalifornijskie dżdżownice można karmić rozmaitymi odpadami organicznymi, o ile są na tyle miękkie, że bezzębne zwierzęta mogą wessać ten pokarm do przewodu pokarmowego. Dżdżownice przerabiają te resztki na cenny i bogaty w składniki odżywcze nawóz organiczny nazywany wermikompostem (czasami niesłusznie nazywany biohumusem). Jednak same dżdżownice nie mogą „tworzyć” składników odżywczych zawartych w takim wermikompoście, a jego skład i przydatność do produkcji roślin zależy od pokarmu podanego dżdżownicom. Najlepsi hodowcy karmią swoje dżdżownice przekompostowanym obornikiem. Tak przygotowany wermikompost zawiera spore ilości makroskładników, ale niemal zawsze niedobór mikroskładników. Skład chemiczny i zawartość składników odżywczych, zasolenie i odczyn wermikompostu produkowanego przez firmę Host International z Gdańska są okresowo analizowane przez powołane do tego państwowe placówki badawcze i tylko towar wysokiej jakości jest dopuszczony do handlu i trafia do odbiorców. Przydatność wermikompostu produkowanego przez dżdżownice karmione innym pokarmem (np. resztki roślinne, odpady z rzeźni, mleczarni i inne) może być mniejsza, choć zawsze dodatek wermikompostu do podłoża jest korzystny dla roślin. Istotna jest dawka. Gdy damy za mało ubogiego wermikompostu wzrost roślin może nie być zadowalający. Gdy damy za dużo zbyt bogatego, a więc o dużym zasoleniu, rośliny będą więdły nawet w wilgotnym podłożu bo nie będą mogły pobierać ani wody ani składników odżywczych. Taka sama dawka wermikompostu może być za mała dla jednego, a za duża dla innego . Wermikompost jest nawozem dosyć kosztownym i bardziej opłacalne jest przerobienie go na rozmaite przydatne produkty. Najprostsze są różne „ziemie kwiatowe”. Jest to już gotowe podłoże, o zbalansowanym składzie chemicznym, które służy zarówno do przesadzania domowych roślin ozdobnych jak i do produkcji rozsad, które później wysadzamy w ogrodzie.
W handlu znajdują się rozmaite „ziemie kwiatowe”. Kupując warto zwrócić uwagę czy producent zaznaczył, że ziemia ma dodatek wermikompostu. Jeśli ten dodatek jest wystarczająco duży a jakość wermikompostu dobra, to w ziemi nie będzie mogła rozwijać się większość grzybów chorobotwórczych atakujących korzenie. Rośliny będą zdrowe nawet jeśli takie grzyby dostaną się do podłoża. Często trudno przesadzać rośliny, szczególnie duże, a dla zapewnienia ich ładnego wyglądu i dobrego wzrostu trzeba je nawozić. I tu dobre wyniki dają produkty pochodzące z dżdżownic. Szczególne znaczenie ma Humvit Bio sypki, Humvit-Eko Uniwersalny, czy Eko – Użyźniacz. Są to specjalne wyciągi z wermikompostu. Ich znaczenie polega na tym, że obok potrzebnych składników odżywczych zawierają naturalne substancje wzrostowe i działają higienicznie ograniczając rozwój wielu grzybów powodujących choroby roślin.
Użytkownicy Humvitów zauważyli, że w doniczkach podlewanych tym preparatem nie rozwijają się larwy much, a dorosłe owady giną. Na tym polega wyższość Humvitu Bio i Eko-Użyźniacza nad rozmaitymi spotykanymi w handlu pożywkami chemicznymi. Te ostatnie zwykle nie mają ani substancji wzrostowych ani właściwości chroniących rośliny przed chorobami. Trzeba tu jednak przestrzec użytkowników, że nie wszystkie wyciągi z wermikompostu mają takie właściwości. Zależy to od rodzaju użytego kompostu i sposobu przygotowania wyciągu. Użycie niektórych substancji do ekstrakcji może dać wyciągi bogatsze w składniki odżywcze, ale wtedy może także prowadzić. do zniszczenia ich innych cennych właściwości. Wreszcie trzeba powiedzieć, że dodatek niektórych substancji syntetycznych (np. stężonych nawozów mineralnych) również może całkowicie unicestwić korzystne, naturalne cechy obecne w preparatach Humvit Bio i Humvit – Eko Uniwesrsalny.
Rozcieńczony Humvit stosuje się do podlewania roślin. Zaleca się podlewanie małych roślin raz w ciągu 1-2 tygodni, większych roślin regularnie co tydzień. Zawsze częściej trzeba podlewać rośliny w okresie intensywnego wzrostu, rzadziej w o-kresie spoczynku. Lepiej jest podlewać rośliny częściej bardziej rozcieńczonym środkiem niż rzadziej ale bardziej stężonym. Dwie formy Humvitu różnią się tym, że Eko-Użyźniacz zawiera naturalne mikroelementy w dostępnych roślinom formach. Wskazane jest więc podlewanie na zmianę – po zużyciu butelki Humvit –Eko Uniwersalny, po czym znowu wracamy do formy wzbogaconej Eko Użyźniacz. Innym preparatem przygotowanym z wermikompostu jest Sadzvit Eko. I tu wykorzystano właściwości tego kompostu hamujące rozwój chorób roślin. Sadzvit Eko jest sypkim preparatem biologicznym, który rozcieńcza się wodą i okleja korzenie przez zanurzanie w papce, został wyprodukowany jako pierwszy w Polsce biologiczny preparat chroniący rośliny przed kiłą kapusty, ale działa także na wiele innych chorób grzybowych. Szczególnie jest przydatny do ochrony przed fuzaryjnymi uwiądami roślin. Dodatkową zaletą tego preparatu jest jego duża wartość odżywcza, szczególnie potrzebna w chwili przesadzania gdy roślina musi wytworzyć nowe korzonki i włośniki by swobodnie pobierać składniki odżywcze z gleby.
Sadzvit Eko zdał egzamin w praktyce i znalazł swoje miejsce na rynku.
Wielu użytkowników przekonało się o jej skuteczności i rozumie, że jest to jeden ze sposobów na zmniejszenie zatruwania środowiska pestycydami. Trzeba tu jednak zastrzec, że skuteczność znacznej większości preparatów biologicznych jest mniejsza od skuteczności chemicznych środków ochrony roślin. Ponadto efekty, szczególnie przy zwalczaniu szkodników, nie są tak szybkie jak przy stosowaniu pestycydów. Nie zawsze jednak odbija się to ujemnie na plonie bo roślina ma pewne możliwości rekompensowania uszkodzeń z winy chorób lub szkodników. Dlatego biologiczna ochrona roślin powinna być łączona z innymi sposobami, co w przypadku chorób atakujących rośliny z gleby, po prostu zwraca uwagę na płodozmian.
Czasami sadzimy rozsadę bezpośrednio z doniczek i wtedy zastosowanie papki jest niemożliwe.
Sadzvit Eko jest to biologiczny preparat przeznaczony do lepszego ukorzeniania roślin przy przesadzaniu. Wykorzystuje się tu drobnoustroje wytwarzające substancje pobudzające wyrastanie nowych korzeni, prócz stymulowania ukorzeniania, ma także właściwości hamujące porażenie systemu korzeniowego przez choroby. Jest to środek szczególnie przydatny do przesadzania krzewów, wielu bylin ozdobnych, roślin cebulowych.
Wymienione biopreparaty – Humvit Bio sypki i Humvit-Eko Uniwersalny, Sadzvit – Eko podnoszą lokalnie odczyn gleby dlatego w ograniczonym zakresie nadają się do stosowania w uprawie roślin kwasolubnych jak borówka amerykańska, różanecznik czy drzewa szpilkowe.
WSPOMAG jest pierwszym polskim stymulatorem biologicznym służącym do opryskiwania roślin, działa prewencyjnie i profilaktycznie przeciwko chorobom atakującym części nadziemne. W produkcji tego preparatu wykorzystano zespół drobnoustrojów występujących w wermikompoście.
WSPOMAG działa najlepiej gdy „kąpie” całą powierzchnię rośliny a krople preparatu możliwie długo nie będą wysychać. Wtedy pożyteczne drobnoustroje mogą zasiedlić powierzchnię rośliny i nie dopuszczają do rozwoju grzybów chorobotwórczych. Dlatego WSPOMAG działa lepiej w tunelach, szklarniach i inspektach gdzie stale utrzymuje się duża wilgotność powietrza. W terenach nieprzykrytych należy rośliny opryskiwać wieczorem, najlepiej przed pojawieniem się rosy. Sposób stosowania preparatu WSPOMAG jest podany na etykiecie opakowania. Dawki te można nieco zmieniać – w warunkach korzystniejszych dla działania, czyli większej wilgotności w powietrzu, wolno preparat nieco bardziej rozcieńczyć, w mniej korzystnych można opryskiwać rośliny bardziej stężonym. im większe stężenie tym większa skuteczność działania.
Przedstawione tu środki produkcji ogrodniczej pomagają uzyskiwać dobre plony. Warzywa i owoce wyprodukowane przy użyciu preparatów opartych o wermikompost, ten uzyskiwany z hodowli dżdżownic, są smaczne i zdrowe, kwiaty piękniej zdobią. Rośliny znacznie mniej chorują. Podobne, choć w mniejszej skali efekty można uzyskiwać w ogrodach o ile zadba się by dżdżownice tam się zadomowiły. Stosowanie biopreparatów jest o tyle skuteczniejsze, że działające drobnoustroje nie są rozproszone w środowisku ale skoncentrowane tam gdzie ich działanie jest potrzebne.
Biopreparaty nie mogą jednak zastąpić wpływu dżdżownic na poprawę jakości gleby. Stosując środki biologiczne trzeba pamiętać, że biofungicydy przedstawione w tej broszurce działają jedynie zapobiegawczo a nie leczą roślin już porażonych. Dżdżownice są wykorzystywane nie tylko w produkcji roślinnej. Z hodowanych dżdżownic otrzymuje się białko, które jest dodawane jako wartościowy składnik pasz treściwych dla zwierząt. Dżdżownice są też przerabiane dla pozyskania z nich enzymów, które następnie dodaje się do środków zmywających tłuszcz i brud oraz do środków kosmetycznych. Wreszcie można jeszcze wspomnieć, że w Chinach prowadzi się badania nad otrzymaniem środków antykoncepcyjnych z niektórych gatunków dżdżownic .
Obecnie trwają prace nad tymi i jeszcze innymi zastosowaniami dżdżownic i preparatów z nich otrzymywanych. Te, nie przez wszystkich lubiane, zwierzęta stają się pożyteczne w biotechnologii i w ochronie środowiska zmniejszając znacznie używanie trudno rozkładalnych związków syntetycznych.
Copyright © 2013 - drWilk.pl, Design by Angodesign.pl